Mamo, Tato, mogę latać…

Tata chciał zostać strażakiem, a mama baletnicą, a tym czasem on jest tylko ( aż pracownikiem biurowym w jakiejś dużej dobrze prosperującej firmie), a ona udziela kredytów w bardzo dużym banku.

Na świat przychodzi dziecko, małe śliczne i wyczekane. Wydawać by się mogło to takie proste. Każdy zachwyca się pierwszym krokiem, słowem i zdaniem. Dziecko kończy rok, dwa i trzy, idzie do przedszkola. Wydawać by się mogło naprawdę naturalny przebieg rzeczy, wszystko w kolejności. Ale tak naprawdę tu dopiero zaczyna się wyścig. Nagle mamie przypomina się, jakie miała w tym wieku zdolności, co lubiła robić, w co się bawić. Tatuś i reszta rodziny nie jest z tymi wspomnieniami daleko w tyle. A może balet? A może matematyka, bo ona chyba bardzo interesuję się liczeniem? Chyba jednak będzie baletnicą, muszę zapisać ją na balet, zawsze o tym marzyłam. I właśnie to ostatnie stwierdzenie dla mnie, jako przyszłego nauczyciela, ale i matki jest błędne.

Wydaje nam się, że nasze dziecko rodzi się, jako pusta księga do zapisania, biała kartka czy glina, którą swoimi dłońmi możemy uformować niczym dzban, a tu nic bardziej mylnego. Ogromnym błędem jest tworzenie z naszego dziecka „człowieka, którym zawsze marzyliśmy żeby być”.

Dziecko rodzi się z pewnymi ,,skłonnościami”, umiejętnościami , które odpowiednio pielęgnowane doprowadzą do jego rozwoju na poziomie , który jest właściwy tylko dla niego.  Owszem to od nas, jako rodziców zależy czy dziecko poświęci dłuższy czas jakieś aktywności i pasji, a także do nas, jako rodziców należy pokazanie, że powinna być istotnym elementem naszego życia i niczym złym jest to, że zajmuję jego większą część. To, jak szybko będzie dziecko rozwijać swoje zainteresowania nie zależy już od nas, lecz od jego zdolności i szybkości, z jaką reaguję i przyswaja wiedzę.

W wieku przedszkolnym dziecko bardzo szybko zaczyna się interesować rożnymi rzeczami, ale równie szybko się zniechęca, a jego pasja jest krótkotrwała. Nie oznacza to jednak, że mamy nie wspierać swojego malucha w rozwijaniu zainteresowań, nawet wtedy, kiedy miało to by być na chwile.

Dzieci w klasach początkowych zmieniają kierunek swoich zainteresowań na bardziej poważny, związany z literaturą, zwierzętami czy roślinami. Maluchy bardzo chętnie biorą udział w wielu aktywnościach fizycznych. Bardzo chętnie opowiadają też o tym, co dzieje się w szkole, są bardzo ciekawe i szczere.

Jeżeli mamy w sobie, choć trochę z dziecka możemy dowiedzieć się znacznie więcej o tym, co nasze dziecko lubi, ale także o tym, co interesuje jego rówieśników. Może jest jakaś pasja, którą mogłoby współdzielić.

Możemy dziecko próbować zachęcić do poszerzenia swoich zainteresowań wspólnymi wyjściami i wycieczkami. Musimy jednak pamiętać, że naszym celem jest przede wszystkim dopingowanie dziecka w działaniu, a nie doprowadzać do wyścigu i rywalizacji, kto więcej wie.

Rozwijanie pasji dziecka wymaga od rodziców bardzo dużo wysiłku. Rodzic musi być przy nim zarówno w chwili, kiedy wzlatuje do góry, ale także, kiedy upada. I to właśnie od nas zależy, w jakim stanie od tego dna się odbije. Będzie to zabierać mnóstwo czasu, ale z czasem zaowocuje to o sto razy, jeśli nasze zaangażowanie będzie odpowiednie.

Porady dla Rodzica:

  • Dostosuj swoje oczekiwania do jego zainteresowań. Nie próbuj go zmuszać do pasji, które kiedyś były Twoimi marzeniami.
  • Nie rywalizuj z dzieckiem.
  • Bez względu czy dziecko odnosi sukcesy czy porażki zawsze bądź przy nim i je wspieraj.
  • Nie poganiaj i nie zmuszaj, każde dziecko rozwija się indywidualnie, jedno potrzebuje mało czasu, aby odkryć swój talent, zaś drugie potrzebuje tego czasu dużo więcej. Nie oznacza to jednak, że jest mniej zdolne.
  • Bądź czujny, aby nic nie przegapić.

EWA WIĘCH, NIEPUBLICZNE PRZEDSZKOLE MAŁE ZUCHY

Bibliografia:

Fisher Robert, Lepszy start,wyd. Rebis 2002

Stein Agnieszka, Dziecko z bliska idzie w świat, wyd. mamania 2014

Steinke-Kalembke Joanna, Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną, wyd. Znak

 

Dodaj komentarz